Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych ze stomatologią

Przechodząc do witryny www.stomatologianews.pl zaznaczając - Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam, że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne, stomatologiczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Masz białe plamki na zębach? Sprawdź, czy to groźne!

Z pozoru zęby mają prostą budowę, wyglądają jak kość nieosłonięta tkanką – twarda, zbita, jednorodna masa. Nic bardziej mylnego. Zęby nie tylko są ciekawą strukturą, a w dodatku niepozbawioną życia. Wewnątrz znajduje się miazga, która jest bogato unaczyniona i unerwiona. To ona odżywia ząb i zaopatruje w niezbędne składniki odżywcze. Ona też odpowiada za wrażenia bólowe, dlatego właśnie jest osłonięta szkliwem – najtwardszą tkanką w ludzkim organizmie. Szkliwo składa się w 95% ze związków nieorganicznych – kryształów wapnia i fosforu, do tego niewielkie ilości sodu, magnezu i potasu. Reszta to związki organiczne i woda. Gdy równowaga tych składników zostanie zachwiana, mogą pojawić się białe przebarwienia.

Za dużo fluoru

Białe plamki czy pasma na zębach mogą mieć kilka przyczyn. Jedną z nich są niedobory, a inną nadpodaż pewnych pierwiastków. Jeżeli plamki pojawiły się już w wieku dziecięcym i mamy je od dawna, to z dużym prawdopodobieństwem jest to fluoroza.

– Fluor konieczny do prawidłowej mineralizacji zębów obecny jest w wodzie i powietrzu. Jego większe ilości znajdują się nawet w codziennie wypijanej herbacie, dlatego gdy jako dzieci używaliśmy pasty z fluorem w dużych ilościach, mogły pojawić się na zębach charakterystyczne kredowo-białe przebarwienia. Jest to zaburzenie rozwojowe, czyli pojawia się w czasie przed wyrznięciem zębów stałych – tłumaczy lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.

Fluoroza nie wiąże się z osłabieniem szkliwa, plamki są jedynie mankamentem estetycznym. Przebarwienia mogą mieć różne odcienie – od perlistych, kredowo-białych o zmniejszonej przezierności, aż po brunatne.

Leczenie

Plamki wskutek fluorozy mają charakter trwały. Można spróbować wyrównać koloryt zębów stosując mikroabrazję, czyli starcie mikroskopijnej warstwy szkliwa za pomocą specjalnych dentystycznych past i narzędzi polerskich. Dodatkowo, redukcję widoczności plamek można uzyskać wykonując zabiegi wybielania zębów za pomocą lasera lub nakładek do domowego stosowania. Gdy jednak efekt nie jest zadowalający, a dotknięte fluorozą zęby znajdują się w strefie estetycznej (od jedynki do czwórki), można zastosować licówki ceramiczne.

Za mało wapnia

Inny powód wiąże się z niedoborem pierwiastka równie ważnego dla zdrowia szkliwa, a mianowicie wapnia. Jeżeli zauważamy u siebie białe przebarwienia na zębach, których wcześniej nie było, pojawiły się nagle, to możemy podejrzewać odwapnienie szkliwa.

– O ile fluoroza nie jest zagrożeniem dla zdrowia zębów, to przy odwapnieniu należy uważać. Jest to stan przedpróchnicowy i brak interwencji może grozić rozwojem pełnoobjawowej próchnicy, a w rezultacie borowaniem, plombowaniem, konieczne może być nawet leczenie protetyczne. Demineralizacja szkliwa często występuje u osób noszących aparat ortodontyczny, ponieważ utrudnia on dokładne szczotkowanie zębów poprzez obecność zamków i ligatur. Dlatego kwasy produkowane przez bakterie mogą nadwerężyć szkliwo – wyjaśnia stomatolog.

Podczas rutynowych kontroli w czasie leczenia ortodontycznego stomatolog na pewno dostrzeże nieprawidłowy odcień szkliwa i zaleci odpowiednie postępowanie.

Leczenie

Ubytek wapnia w szkliwie może być spowodowany zarówno procesami próchnicowymi, dietą bogatą w kwasy, a nawet refluksem. Ważne jest określenie przyczyny i zmiana nawyków. Na początku zaleca się używanie past do domowej fluoryzacji lub fluoryzację w gabinecie. Duże ubytki można borować i odbudować za pomocą kompozytu stomatologicznego. Jest jeszcze jedno rozwiązanie, które pomoże w walce z nieestetycznymi smugami – infiltracja żywicą. Zabieg jest bezbolesny i nieinwazyjny. Miejscowo na powierzchnię szkliwa nakłada się preparat ze specjalnej żywicy, która wnika w szkliwo i zębinę, trwale chroniąc je przed dalszą erozją.

Wszystko w normie, a szkliwo znika

Kolejną przyczyną przebarwień zębów o podobnym charakterze, czyli mleczno-białych, żółtawych lub nawet brunatnych jest hipoplazja szkliwa. Hipoplazja to inaczej niedorozwój. Dochodzi do niego, gdy z powodu błędów dietetycznych lub chorób układu pokarmowego organizm nie otrzymuje wystarczającej ilości składników odżywczych, m.in. witaminy A, D, K i C oraz minerałów: wapnia, fluoru lub magnezu. Te niedobory mogą być również efektem chorób przebiegających z wysoką gorączką, chorób zakaźnych w wieku dziecięcym i wystąpić jako skutki uboczne stosowania niektórych leków. Niedorozwój szkliwa to również sygnał do badania pod kątem celiakii.

– Hipoplazja szkliwa jest stanem wymagającym leczenia stomatologicznego. Niechronione zęby są podatne na wiele dolegliwości – łatwo ulegają erozji, nadwrażliwości, próchnicy, są bardziej kruche i możemy je nawet stracić. Ryzyko niedorozwoju szkliwa jest szczególnie wysokie w pierwszych latach życia dziecka, kiedy formują się zęby stałe. Wtedy dopiero nabierają odporności, są słabiej zmineralizowane, a przez to bardziej wystawione na szkodliwe czynniki – wyjaśnia dr Stachowicz.

Leczenie

Regularna higiena za pomocą pasty z fluorem, szczoteczki o miękkim włosiu, nitki dentystycznej i płukanki to codzienne minimum. W gabinecie stomatologa możliwy jest zabieg lakowania bruzd oraz fluoryzacji, które zabezpieczą zęby. Ważna jest również obserwacja rozwoju zgryzu u malucha. Gdy posiada wadę zgryzu i jego wiek już na to pozwala, konieczne jest leczenie ortodontyczne. Nierówne i stłoczone zęby trudniej dokładnie oczyścić, a stąd prosta droga do rozwoju próchnicy.

lek. stom. Monika Stachowicz

lek. stom. Monika Stachowicz