Dodano: 02.07.2014, Kategorie: Rozmowy
Cel – poprawa jakości kształcenia
Z prof. dr. hab. n. med. Mansurem Rahnama-Hezavah rozmawiała Anna Bętkowska-Bielach.
Proszę o przyjęcie gratulacji z okazji objęcia funkcji konsultanta krajowego z zakresu chirurgii stomatologicznej. Jak wyglądała Pana droga zawodowa?
Bardzo dziękuję. Pełnienie funkcji konsultanta krajowego to dla mnie ogromny zaszczyt. W przyszłym roku będę obchodził 25-lecie działalności zawodowej. Pracę rozpocząłem w Katedrze Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie pod kierunkiem profesor Zofii Grażyny Jarząb. Przez długi czas uczyłem się w Klinice Chirurgii Plastycznej w Polanicy-Zdroju, gdzie zdobywałem pierwsze szlify jako chirurg pod okiem profesora Kazimierza Kobusa. Po powrocie do Lublina zdałem egzamin specjalizacyjny z zakresu chirurgii stomatologicznej, a następnie uzyskałem tytuł specjalisty z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej. W 1997 roku obroniłem pracę doktorską i rozpocząłem dalsze badania, które ostatecznie doprowadziły do rozprawy habilitacyjnej. W 2010 roku objąłem funkcję kierownika Katedry i Zakładu Chirurgii Stomatologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. W 2012 roku uzyskałem tytuł profesora nadzwyczajnego UM Lublin, a w 2014 roku odebrałem nominację profesorską od Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.
Bycie konsultantem krajowym to wyróżnienie, ale też duża odpowiedzialność…
Jak już wspomniałem, możliwość pełnienia funkcji konsultanta krajowego jest dla mnie ogromnym zaszczytem. Oczywiście zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka się z nią wiąże. Czeka na mnie ogrom pracy, z której się cieszę, gdyż mam nadzieję, iż zaowocuje ona realnymi, pozytywnymi zmianami w polskiej chirurgii stomatologicznej. Chciałbym w tym miejscu przekazać podziękowania profesorowi Janowi Zapale, dotychczasowemu konsultantowi krajowemu w zakresie chirurgii stomatologicznej.
Przed jakimi wyzwaniami stoi Pan jako konsultant?
Moim nadrzędnym celem jako konsultanta krajowego jest przyczynienie się do rozwoju chirurgii stomatologicznej w Polsce. Pragnę poprawić jakość kształcenia w tej dziedzinie zarówno w obrębie studiów, jak i staży specjalizacyjnych. Chciałbym wprowadzić możliwość częściowego odbywania staży w jednostkach zagranicznych, aby młodzi lekarze poznali specyfikę pracy chirurga stomatologa w innych krajach, a zdobyte w placówkach zagranicznych umiejętności mogli implementować w naszym kraju. Przed nami również rewolucja dotycząca zmiany programów specjalizacyjnych. Rozważam możliwość ponownego wprowadzenia egzaminu praktycznego. Czeka nas wiele pracy, ale wierzę, iż uda nam się osiągnąć sukces.
Co będzie pierwszą rzeczą, którą się Pan zajmie jako konsultant?
Jako pierwsze zadanie wyznaczyłem sobie poznanie wszystkich konsultantów wojewódzkich, aby móc zacieśnić współpracę i pozyskać informacje na temat problemów i potrzeb, które występują w środowisku chirurgów stomatologicznych w poszczególnych rejonach. Z częścią konsultantów współpracuję już od wielu lat i jest to zawsze współpraca owocna. Zależy mi również, aby w jak najszybszym czasie zakończyć rekrutację na konsultantów w województwach, gdzie wakaty nie są obsadzone. Chciałbym udać się do każdego z województw, by zapoznać się z problemami i potrzebami lekarzy. Zależy mi na sprawnej współpracy pomiędzy poszczególnymi województwami, gdyż tylko wtedy będziemy w stanie wprowadzać konstruktywne zamiany, które sprzyjają rozwojowi naszej specjalizacji. Chciałbym również utworzyć pełną bazę dokumentów związaną z pełnieniem tej funkcji, która byłaby pomocna przy wypełnianiu obowiązków i niezbędna do zapewnienia ciągłości działania konsultanta krajowego.
Jakie są największe problemy tej specjalizacji?
Problemem często zgłaszanym przez lekarzy w trakcie stażu specjalizacyjnego jest trudność z ukończeniem wszystkich kursów specjalizacyjnych, ze względu na to, iż niektóre z nich są zbyt rzadko organizowane. Obecnie pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu. Chciałbym również zwiększyć dostępność do specjalizacji w mniejszych miejscowościach, aby rozszerzyć opiekę z zakresu chirurgii stomatologicznej na obszary inne niż duże aglomeracje miejskie. Planuję także zwiększyć kontrolę nad wykonywaniem procedur, które są zawarte w programie specjalizacyjnym, aby mieć pewność, iż młodzi chirurdzy zdobywają nie tylko wiedzę teoretyczną, ale również umiejętności praktyczne.
W jakim kierunku podąża chirurgia stomatologiczna?
Obecnie diametralnie zmienia się kierunek działania chirurgów stomatologicznych. Rozwijane są techniki sterowanej regeneracji tkanek. Coraz powszechniejsze stają się procedury implantologiczne. Przeprowadzane są zabiegi autotransplantacji przeszczepów kostnych, tkanek miękkich, zębów. Prowadzone są również badania dotyczące możliwości wytworzenia z komórek macierzystych zawiązków zębów, które mogłyby być wszczepiane pacjentom, którzy stracili własne uzębienie. Z chirurgii destrukcyjnej przechodzimy w erę chirurgii rekonstrukcyjnej.
Jak się ma liczba chirurgów stomatologicznych w Polsce do zapotrzebowania na tę specjalizację?
W mojej opinii dostępność do specjalistów z zakresu chirurgii stomatologicznej nie jest wystarczająca. Problem braku dostępu do lekarzy chirurgów jest szczególnie nasilony w obszarach gorzej zurbanizowanych. Mam nadzieję, iż w trakcie mojej kadencji jako konsultanta krajowego uda mi się poprawić dostępność do procedur chirurgicznych dla pacjentów, którzy nie mieszkają w obrębie dużych miast.
Co Pana zafascynowało w tej specjalizacji?
Już jako młodego studenta stomatologii ciekawiły mnie zabiegi chirurgiczne. Po zakończeniu studiów nie wyobrażałem sobie pracy w innej dziedzinie niż chirurgia stomatologiczna i szczękowo-twarzowa. Czułem, że jest to moje powołanie. Każdy udany zabieg był dla mnie zastrzykiem energii do podejmowania się kolejnych, coraz trudniejszych operacji. Możliwość przyniesienia pacjentowi ulgi w bólu do dzisiejszego dnia stanowi dla mnie źródło ogromnej satysfakcji. Po prostu lubię być chirurgiem. Dzień, w którym nie mógłbym nieść pomocy jej potrzebującym, byłby dla mnie dniem straconym.
Co jest obecnie w polu zainteresowania pana profesora?
Moje działania mają charakter wielotorowy. Zależy mi na rozwoju nowoczesnych procedur zabiegowych w chirurgii stomatologicznej. Istotna jest współpraca między przemysłem a kadrą naukową, gdyż prowadzi ona do wdrażania nowych technologii medycznych. Moim zadaniem jest również podniesienie poziomu edukacji zarówno studentów, jak i stażystów specjalizacyjnych. Nie wolno również zapominać o pracy naukowej, gdyż to właśnie badania naukowe prowadzą dziedzinę chirurgii stomatologicznej do przodu.
Jakie badania prowadzone są w kierowanej przez pana profesora Katedrze i Zakładzie Chirurgii Stomatologicznej UM w Lublinie?
Obecnie w Zakładzie i Katedrze Chirurgii Stomatologicznej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prowadzimy badania: nad wpływem leków hormonalnych na parametry struktury kostnej w obrębie narządu żucia, obecnością markerów nowotworowych w krwi u pacjentów cierpiących z powodu raka jamy ustnej, oceną ekspresji genów w błonie śluzowej jamy ustnej i limfocytach krwi obwodowej u pacjentów z chorobą refluksową przełyku, wpływem torbieli zębopochodnych na układ limfocytarny. Trwają prace kliniczne nad możliwością zastosowania krioterapii w chirurgii stomatologicznej. Prowadzimy również badania nad możliwością pozyskiwania komórek macierzystych z miazgi zębów z niezakończonym rozwojem. Nasza działalność naukowa jest szeroka, ale wciąż chcemy się rozwijać i poszerzać nasze naukowe horyzonty.
Najciekawszy przypadek w Pana pracy zawodowej?
Podczas 24 lat pracy spotkałem się z wieloma ciekawymi przypadkami medycznymi. Chyba jednym z najciekawszych było usunięcie ciała obcego z oczodołu. Pacjent doznał urazu w trakcie rąbania drewna, co spowodowało wbicie się trzech fragmentów drzewa w obręb oczodołu. Szybka interwencja w trakcie dyżuru zakończyła się szczęśliwie, gdyż pacjent odzyskał wzrok. Gałkę oczną udało się uratować, a ciała obce usunąć.
Nowoczesne metody diagnostyki i obrazowania, komputerowe planowanie zabiegów, nowoczesne narzędzia chirurgiczne. Rozwój nowych technologii ma również przełożenie na specjalizację z chirurgii stomatologicznej…
Oddanie w nasze ręce nowoczesnej aparatury diagnostycznej znacznie ułatwiło planowanie zabiegów i ich prawidłowe wykonanie, zmniejszając liczbę powikłań. Możliwość wykorzystania badania, takiego jak tomografia wiązki stożkowej, pozwala na dokładne zobrazowanie tkanki kostnej wyrostka zębodołowego w trzech wymiarach, co jest szczególnie istotne w zabiegach implantologicznych. Wykorzystanie narzędzi mikrochirurgicznych, mikroskopów czy lup znacząco wspomaga pracę chirurga, umożliwiając uzyskanie satysfakcjonujących wyników leczenia.
Co sprawia największe problemy studentom chcącym być chirurgami stomatologicznymi?
Największą trudnością jest zdobycie umiejętności praktycznych. Obecnie pracujemy nad możliwością rozwoju pracowni fantomowej, która umożliwiłaby zdobywanie umiejętności praktycznych w zakresie bardziej zaawansowanych zabiegów chirurgicznych. Dzięki nawiązaniu współpracy z przedsiębiorcami mamy możliwość organizacji bezpłatnych kursów praktycznych dla naszych studentów, które pozwalają na zdobycie podstawowych umiejętności z zakresu implantologii. Głęboko wierzę, iż rozwój pracowni symulacyjnych jest niezbędny w edukacji nowej kadry medycznej.
Pracuje pan profesor również w Hospicjum im. Małego Księcia. Leczenie osób niepełnosprawnych i głęboko upośledzonych jest bardzo trudne…
Nasi pacjenci hospicyjni wymagają szczególnej opieki, gdyż w wielu przypadkach nie są w stanie wyrazić swojego cierpienia. Większość z podopiecznych hospicjum wymaga leczenia w znieczuleniu ogólnym. Terapia tych pacjentów musi być skierowana na przyniesienie im ulgi w cierpieniu.
Czy jest pan profesor propagatorem skrócenia czasu trwania specjalizacji?
Tak. W mojej opinii skrócenie okresu specjalizacji z zakresu chirurgii stomatologicznej do 4 lat jest dobrym pomysłem. Należy jednak podkreślić, iż trzeba zwiększyć nadzór nad wykonywaniem procedur, które są wykazane w programie specjalizacji. Dobrym pomysłem jest też zwiększenie liczby zabiegów, które są wymagane do zakończenia kursu specjalizacyjnego. Ideą stażu specjalizacyjnego powinno być zdobycie umiejętności praktycznych, i to jest najważniejsze.
Chirurg – ortodonta, chirurg – implantolog – jak ważna jest ich współpraca?
Współpraca pomiędzy lekarzami różnych specjalności jest nieodzowna. Nasze działania są ściśle powiązane, a leczenie pacjenta zawsze powinno być zintegrowane. Co więcej, chciałbym podkreślić, iż współpraca jest istotna nie tylko pomiędzy stomatologami różnych specjalności, ale również pomiędzy dentystami a lekarzami ogólnymi. Jako chirurg nie wyobrażam sobie pracy bez konsultowania leczenia z internistami czy kardiologami. Zawsze podkreślam, iż w medycynie istotne jest spojrzenie holistyczne.
Z czego pan czerpie chęć i motywację do dalszej pracy?
Największą nagrodą jest zadowolenie pacjentów. W pracy zawsze przyświecają mi słowa przyrzeczenia lekarskiego: „według najlepszej mej wiedzy przeciwdziałać cierpieniu i zapobiegać chorobom, a chorym nieść pomoc bez żadnych różnic, takich jak: rasa, religia, narodowość, poglądy polityczne, stan majątkowy i inne, mając na celu wyłącznie ich dobro i okazując im należny szacunek”. Nic nie daje większej satysfakcji, niż wyleczenie chorego i dlatego nie wyobrażam sobie pracy innej niż ta, którą wykonuję.
Pierwsze miejsce w plebiscycie „Kuriera Lubelskiego” na Lekarza Roku 2012, Laur Pacjenta 2012 i 2013. Jak i czy te wyróżnienia przekładają się na pana pracę?
Wszelkie osiągnięcia są tym ważniejsze, jeżeli mają wymiar praktyczny i przekładają się na efekty w leczeniu. Dlatego wyróżnienia otrzymywane dzięki głosom pacjentów są najważniejsze, gdyż świadczą o ich zadowoleniu. Takie uznanie głęboko motywuje do nieustawania w wysiłkach dla dobra pacjentów, co jest istotą przyrzeczenia lekarskiego, któremu jestem wierny.
A prywatnie?
Trudno o prywatność w sytuacji, gdy pozostaje się tak blisko pacjentów, gdy corocznie kształci się setki studentów i gdy najbliższa rodzina jest również zawodowo powiązana z branżą stomatologiczną. Osobiście swój zawód traktuję jako powołanie, wielkie życiowe wyzwanie, któremu poświęcam się bez reszty i prawdziwej prywatności pozostaje mi naprawdę niewiele…