Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych ze stomatologią

Przechodząc do witryny www.stomatologianews.pl zaznaczając - Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam, że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne, stomatologiczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Nie wysypiasz się? Ucierpią twoje… dziąsła

Paradontoza to podstępna choroba, która atakuje nasze dziąsła i może doprowadzić do ruchomości i utraty zębów. Według badań, jednym z czynników zwiększających ryzyko schorzeń przyzębia obok nieprawidłowej higieny jamy ustnej oraz palenia jest… brak snu.

Chcesz mieć wszystkie zęby? Wysypiaj się!

Niedosypianie może mieć wiele negatywnych skutków dla samopoczucia i zdrowia. W parze z brakiem snu często idzie m.in. stres, depresja, cukrzyca, nadciśnienie czy problemy z sercem. Zaskakujący może być jednak fakt, że zaniedbanie tej nocnej regeneracji odbije się także na kondycji dziąseł.

Naukowcy potwierdzają, że niedobór snu jest jednym z czynników ryzyka zapalenia przyzębia. Jedno z badań, podczas którego analizie poddano 60 osób, wykazało, że osoby cierpiące z powodu deficytu snu są bardziej narażone na zapalenie przyzębia, czyli paradontozę. Skąd taki związek? Powodów może być kilka.

Początkiem problemu jest stan zapalny dziąseł, który nieleczony może przekształcić się w paradontozę. Ważną rolę w tym procesie odgrywają m.in. cytokiny prozapalne, które wyzwalają określone reakcje układu immunologicznego i prowadzą do niszczenia tkanek dziąseł, a następnie zaniku kości. Za produkcję tych białek odpowiadają chore dziąsła, ale wzrost stężenia cytokin prozapalnych może być także spowodowany niedoborem snu. Dlatego im mniej śpimy, tym ostrzejsza reakcja układu immunologicznego i ryzyko zapalenia dziąseł wyjaśnia lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.

Okazuje się, że zbyt mała ilość snu zaburza prawidłowe funkcjonowanie m.in. komórek NK, limfocytów T czy monocytów, które są kluczowymi strażnikami naszej odporności odpowiedzialnymi m.in. za odpowiedź immunologiczną i zwalczanie chorobotwórczych drobnoustrojów.

W efekcie organizm gorzej radzi sobie ze zwalczaniem patogenów. – Zasada jest prosta. Sprawnie działający układ immunologiczny to mniejsze ryzyko chorób – w tym także dziąseł. Wówczas lepiej radzimy sobie z infekcjami, to także lepsza regeneracja tkanek i gojenie się ran. Dlatego przy problemach z dziąsłami, gdy zauważamy ich rozpulchnienie i krwawienie podczas szczotkowania, równie ważna jak wizyta u dentysty jest zbilansowana dieta, rzucenie palenia czy odpowiednia ilość snu – mówi ekspert.

Dodatkowo, zbyt mała ilość snu może sprawić, że w ciągu dnia chętniej będziemy podjadać niezdrowe przekąski i popijać energetykami, a także obniży koncentrację podczas codziennej higieny jamy ustnej. W efekcie niezdrowej diety, niedokładnego szczotkowania czy nitkowania, dziąsła będą bardziej bezbronne wobec ataku bakterii odpowiedzialnych za rozwój paradontozy.

Jak zadbać o dobry sen?

Konsekwencje niedosypiania mogą być poważne, dlatego stomatolodzy przypominają, aby zadbać o odpowiednią ilość i jakość snu. Niezbędne minimum to 7-8 godzin snu dziennie, z kolei sypialnię, w której śpimy warto przewietrzyć, zmniejszyć ekspozycję na niebieskie światło oraz zadbać o ciszę – wyłączyć wszystkie urządzenia elektryczne ze smartfonami włącznie.

Przed snem unikajmy kofeiny oraz napojów alkoholowych, które pobudzają układ nerwowy i utrudniają zasypianie. Objadanie się przed snem to równie zły pomysł. Jeśli na co dzień zmagamy się ze stresem, wieczorem warto zastosować techniki relaksacyjne m.in. wziąć ciepłą kąpiel, posłuchać muzyki lub poczytać, co pozwoli się wyciszyć.

Wsparciem jest także regularna aktywność fizyczna w ciągu dnia, która pozwoli rozładować stres i poprawić jakość snu. Przy tym ostatnim należy pamiętać, by nie ćwiczyć zbyt późno, ponieważ skok adrenaliny zaraz przed snem prędzej pobudzi zamiast wyciszyć.

Zwróćmy uwagę na wszelkie problemy stomatologiczne, które mogą zakłócać dobry sen. Jednym z nich jest nocne zgrzytanie zębami i obturacyjny bezdech senny, które często idą w parze. Nie tylko obniżą one jakość snu, ale mogą także skutkować recesją dziąseł. Nawet ból zęba może wybudzić z najgłębszego snu, ten pojawiający się przy zmianie pozycji ciała może świadczyć o ostrym zapaleniu miazgi zęba. Pomocy szukajmy u dentysty – mówi stomatolog.

Pomijając odpowiednią ilość snu, nie można zapominać, że w walce o zdrowe dziąsła, które są fundamentem dla naszych zębów, są także dokładna higiena jamy ustnej oraz usuwanie kamienia nazębnego u dentysty. – Kamień nazębny to najczęstszy powód stanów zapalnych dziąseł, dlatego dokładnie usuwajmy płytkę nazębną poprzez szczotkowanie i nitkujmy przestrzenie międzyzębowe. W kontroli płytki nazębnej pomogą specjalne nici dentystyczne oraz tabletki wybarwiające, które rozgryzione w połączeniu ze śliną uwidocznią, które obszary zębów są niedokładnie umyte – doradza dr Stachowicz.

Używki nie pomogą

Sądzimy, że drink lub dymek na „dobranoc” pozwoli się wyciszyć i lepiej spać? Zła wiadomość dla fanów mocniejszych trunków i palaczy – wręcz przeciwnie. Badania opublikowane w 2019 roku w czasopiśmie Sleep dowiodły, że osoby, które piją alkohol lub dostarczają nikotynę na 4 godziny przed pójściem spać, mają znaczne problemy z zaśnięciem lub tendencję do wybudzania się w nocy. Co więcej, papieros wypalony przed snem może skrócić jego długość średnio o 42 minuty!

Palenie znacząco zwiększa ryzyko rozwoju choroby dziąseł, a przy trwającym schorzeniu może maskować jej objawy. Dlatego rzucenie nałogu jest równie ważne dla zdrowia dziąseł jak wysypianie się – przekonuje ekspert.

Fot: Adobestock

***

Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent to nowoczesna klinika stomatologiczna zlokalizowana w Warszawie, która od lat dba o uśmiechy Polaków. Periodent specjalizuje się w implantologii, stomatologii estetycznej, a przede wszystkim w temacie chorób przyzębia i błony śluzowej. W swojej pracy wykorzystuje m.in. zaawansowane mikroskopy, lasery, system CEREC oraz cyfrowe aparaty do niskodawkowej radiologii. Dostępne są tu również badania cyfrową sondą periodontologiczną PA-ON – wyjątkowym narzędziem pomocnym w profilaktyce, diagnostyce oraz terapii chorób przyzębia. Centrum Periodent to również twórca akcji informacyjnej „Stop paradontozie”, w ramach której kilkaset osób skorzystało z bezpłatnych konsultacji stomatologicznych i diagnostyki dla pacjentów zagrożonych chorobami przyzębia. Więcej: www.periodent.com.pl

lek. stom. Monika Stachowicz w 1995r. ukończyła studia na Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Jest członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Ortodoncji (IAO), Polskiego Towarzystwa Ortodontycznego (PTO) oraz Polskiego Towarzystwa Laseroterapii. Uczestniczyła w licznych kursach z dziedziny periodontologii i ortodoncji. Od 2003 roku wspólnie z mężem dr Waldemarem Stachowiczem prowadzi Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie