Czy jesteś profesjonalistą?

Niektóre treści i reklamy zawarte na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów związanych ze stomatologią

Przechodząc do witryny www.stomatologianews.pl zaznaczając - Tak, JESTEM PROFESJONALISTĄ oświadczam, że jestem świadoma/świadomy, iż niektóre z komunikatów reklamowych i treści na stronie przeznaczone są wyłącznie dla profesjonalistów, oraz jestem osobą posiadającą wykształcenie medyczne, stomatologiczne lub jestem przedsiębiorcą zainteresowanym ofertą w ramach prowadzonej działalności gospodarczej.

Nie jestem profesionalistą

Recesja dziąseł – jak jej zapobiec?

Recesja dziąseł to inaczej mówiąc cofnięcie się linii dziąsła, które skutkować będzie m.in. obnażeniem szyjek i korzeni zębowych, wydłużeniem zębów oraz pojawieniem się nadwrażliwości. Jak zapobiec tej dolegliwości i uciążliwym objawom?

    1. Tylko delikatnie!

Szorujesz agresywnie zęby zamiast delikatnie myć? To jeden z najczęstszych powodów obniżania się linii dziąseł. Dentyści przestrzegają, że agresywne szczotkowanie zębów nie jest dobrą taktyką i będzie miało swoje konsekwencje dla zdrowia jamy ustnej, w tym dla kondycji dziąseł.

Mocniejsze dociskanie szczoteczki do zębów nie sprawia, że zęby są czystsze, ponieważ kluczowa dla efektu jest odpowiednia technika, nie siła. Efektem zbyt dużego nacisku będzie nie tylko podrażnienie i recesja dziąseł, ale także uszkodzenie szkliwa zębów mówi lek. stom. Monika Stachowicz z Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.

Jak temu zapobiec? – Twarda szczoteczka w połączeniu z nadgorliwością to przepis na katastrofę. Często nieświadomie mocniej szczotkujemy zęby, dlatego zapobiegawczo wybierzmy szczoteczkę o miękkim włosiu i zamiast poziomo szorować zęby, stosujmy technikę tzw. wymiatającą. Przy tej technice włosie szczoteczki jest ustawione do powierzchni zębów pod kątem 45 stopni. Ruch szczoteczki rozpoczyna się od linii dziąsła w dół korony. Aby osłabić siłę nacisku, możemy także szczotkować zęby niedominującą dłonią. Dobrym wyborem jest także szczoteczka soniczna, która samodzielnie wykonuje odpowiednie ruchy, więc jest znacznym ułatwieniem dla pacjenta – dodaje.

    1. Kontroluj kamień nazębny

Równie ważne dla profilaktyki recesji dziąseł jest regularne nitkowanie zębów, które zapobiega odkładaniu się płytki nazębnej oraz usuwanie kamienia nazębnego podczas profesjonalnego zabiegu higienizacji w gabinecie.

Jeśli zaniedbujemy higienę jamy ustnej, zalegająca na zębach płytka bakteryjna z czasem utwardza się w twardy osad, czyli kamień nazębny. Ten z kolei jest główną przyczyną stanów zapalnych i chorób dziąseł, w których dochodzi do degeneracji tkanek dziąseł i ich recesji – wyjaśnia dentystka.

Nieumiejętne, zbyt intensywne nitkowanie przestrzeni międzyzębowych również może sprzyjać recesji dziąseł. Alternatywą łagodniejszą dla dziąseł będzie choćby irygator stomatologiczny, proste w obsłudze urządzenie, które wykorzystuje strumień wody pod ciśnieniem do usunięcia problematycznych osadów. – Irygator generuje pulsacyjny strumień wody, dzięki czemu nie tylko skutecznie wypłukuje resztki pokarmowe z zakamarków jamy ustnej, ale również łagodnie masuje dziąsła i zwiększa ich ukrwienie. Z tego względu dla osób z recesją dziąseł oraz kieszonkami dziąsłowymi będzie on nawet lepszą, bardziej bezpieczną opcją niż nitka dentystyczna – informuje stomatolog.

    1. Nie zgrzytaj zębami

Bruksizm, czyli mimowolne zgrzytanie zębami, może prowadzić do wielu negatywnych skutków dla zdrowia jamy ustnej. Nacisk i siła, którą zgrzytanie zębów wywiera na zgryz, mogą być m.in. przyczyną recesji dziąseł.

Leczenie bruksizmu zawsze jest przyczynowe, może to być terapia ortodontyczna lub leczenie protetyczne, ale także ograniczenie stresu, który nasila nieświadome zaciskanie szczęk. Metodą terapii są także specjalne szyny relaksacyjne, które pacjent zakłada do snu. Dzięki temu nadaktywność mięśni jest ograniczona, a skutki dla zębów i dziąseł zredukowane – mówi dentystka.

    1. Skoryguj wady zgryzu

Przyczyną recesji dziąseł mogą być również wady zgryzu. Krzywe lub nieprawidłowo ustawione w łuku zęby (np. stłoczone, a także zbyt dowargowo wychylone) wywierają nacisk na dziąsła i kości szczęki, a co za tym idzie – zwiększają prawdopodobieństwo cofania się tkanek dziąseł. W tej sytuacji rozwiązaniem jest spersonalizowane leczenie ortodontyczne.

Leczenie ortodontyczne jest metodą terapii wielu problemów stomatologicznych, m.in. próchnicy, zaburzeń czynnościowych dotyczących stawów skroniowo-żuchwowych, ale także chorób dziąseł. W przypadku recesji, korekta zgryzu może spowodować całkowite wyrównanie recesji lub spowolnienie jej postępu – wyjaśnia dr Stachowicz.

    1. Uważaj na piercing!

Noszenie kolczyków w ustach np. w wardze lub języku to dla dziąseł sport ekstremalny. Z biegiem czasu taka biżuteria może powodować urazy mechaniczne tkanek dziąseł i powodować ich cofanie się. Na skutek recesji, obnażenia szyjek oraz korzeni zębów, dochodzi do nadwrażliwości. Efekt? Przeszywający ból pojawiający się przy okazji szczotkowania, a także spożycia zimnych lub gorących pokarmów i napojów.

Im dłużej nosimy kolczyk w ustach, tym większa szansa na podrażnienia dziąseł i recesję. Pacjent może w prosty sposób zidentyfikować przyczynę, ponieważ recesja pojawi się w miejscu sąsiadującym z biżuterią – mówi dentystka.

    1. Rzuć palenie!

Niezależnie, czy palisz papierosy, ich elektroniczną wersję czy cygara, jedno jest pewne – palacze częściej doświadczają recesji dziąseł. Palenie nie tylko powoduje zmniejszenie przepływu śliny i szybsze odkładanie się kamienia nazębnego, ale toksyny znajdujące się w dymie papierosowym mają znaczny wpływ na tkanki miękkie jamy ustnej, powodując choćby gorsze ukrwienie dziąseł i szybszy rozwój stanów zapalnych. U palaczy występuje także tzw. disease masking, polegający na maskowaniu objawów choroby dziąseł.

Co za tym idzie, z każdym wypalonym papierosem, wzrasta ryzyko rozwoju schorzeń dziąseł oraz wydłuża się czas takiej terapii. Z tego względu dentyści doradzają rzucenie nałogu lub przynajmniej ograniczenie palenia – nie tylko ze względu na skutki dla dziąseł, ale i zdrowia ogólnego.

    1. Regularnie zaglądaj do dentysty

Kontrolne wizyty u dentysty co pół roku to najlepsza metoda walki z recesją, ponieważ pozwala wykryć problem w zarodku i zareagować na wczesnym etapie. To szczególnie ważne w grupie ryzyka, m.in. u mężczyzn oraz osób starszych, gdzie recesje dziąseł występują częściej. Stomatolog podczas wizyty doradzi najlepsze rozwiązanie.

Odpowiednie nawyki higieniczne na co dzień nie zawsze wystarczą. Przykładowo, sprzyjającego recesji kamienia nazębnego, który jest zwapniałą płytką nazębną, nie usuniemy szczoteczką do zębów ani nitką. Jedyną metodą jego usunięcia jest zabieg higienizacji jamy ustnej, która składa się ze skalingu oraz piaskowania w gabinecie stomatologicznym. U palaczy takie zabiegi mogą być wykonywane częściej – mówi dentystka.

Jak leczyć recesję dziąseł u dentysty?

Choć recesja dziąseł w dużej mierze zależy od naszych nawyków, to wpływ mają także geny, które warunkują określone cechy anatomiczne i skłonność do występowania recesji. Dotyczy to m.in. osób z cienkim biotypem dziąsła, zbyt płytkim przedsionkiem jamy ustnej lub nieprawidłową budową wędzidełka wargi górnej lub policzków. Co robić, gdy już dojdzie do recesji dziąseł?

Recesja dziąseł jest nieodwracalna, co oznacza, że dziąsła samoistnie nie wrócą do swojej właściwej pozycji. Brak leczenia będzie prowadził do pogłębienia tego stanu i stopniowego zaniku dziąseł, co nie tylko jest problemem estetycznym, ale przede wszystkim funkcjonalnym, ponieważ może skutkować rozchwianiem i utratą zębów. Recesja dziąseł utrudnia także leczenie ortodontyczne czy protetyczne, np. wszczepienie implantów –wyjaśnia ekspert.

– Dlatego jeśli zauważamy charakterystyczne symptomy np. zęby wydają się dłuższe, pojawia się nadwrażliwość oraz wyczuwamy charakterystyczne wgłębienie na styku dziąseł i zębów, niezbędna jest wizyta u stomatologa specjalizującego się w leczeniu chorób dziąseł. W gabinecie periodontolog przeprowadzi odpowiednią diagnostykę i wdroży dopasowaną terapię – dodaje.

Stomatolog może przeprowadzić zabieg usuwania kamienia nazębnego, a następnie wygładzenia powierzchni korzeni, co ułatwia przyleganie tkankom dziąseł do zębów. Po takiej procedurze może występować czasowa bolesność i nadwrażliwość dziąseł. Jeśli taka procedura nie rozwiąże problemu, to alternatywą są bardziej inwazyjne zabiegi chirurgiczne.

W ciężkich przypadkach recesji możemy przeprowadzić zabieg przeszczepu dziąsła. W pierwszej kolejności stomatolog po znieczuleniu pacjenta pobiera mały fragment tkanki łącznej z okolicy podniebienia, a następnie pokrywa nią obszar recesji. W efekcie odtworzone dziąsło będzie grubsze i mniej podatne na nawrót dolegliwości. Alternatywą jest także użycie gotowych preparatów np. matryc kolagenowych do pokrycia ubytku. Każdy z tych zabiegów redukuje dolegliwości, poprawia estetykę uśmiechu i funkcjonalność dziąseł. Może się jednak okazać, że w wielu przypadkach zabieg będzie trzeba po pewnym czasie powtórzyć – mówi dr Stachowicz.

 

Fot: Adobestock

***

Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent to nowoczesna klinika stomatologiczna zlokalizowana w Warszawie, która od lat dba o uśmiechy Polaków. Periodent specjalizuje się w implantologii, stomatologii estetycznej, a przede wszystkim w temacie chorób przyzębia i błony śluzowej. W swojej pracy wykorzystuje m.in. zaawansowane mikroskopy, lasery, system CEREC oraz cyfrowe aparaty do niskodawkowej radiologii. Dostępne są tu również badania cyfrową sondą periodontologiczną PA-ON – wyjątkowym narzędziem pomocnym w profilaktyce, diagnostyce oraz terapii chorób przyzębia. Centrum Periodent to również twórca akcji informacyjnej „Stop paradontozie”, w ramach której kilkaset osób skorzystało z bezpłatnych konsultacji stomatologicznych i diagnostyki dla pacjentów zagrożonych chorobami przyzębia. Więcej: www.periodent.com.pl

lek. stom. Monika Stachowicz w 1995r. ukończyła studia na Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Jest członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Ortodoncji (IAO), Polskiego Towarzystwa Ortodontycznego (PTO) oraz Polskiego Towarzystwa Laseroterapii. Uczestniczyła w licznych kursach z dziedziny periodontologii i ortodoncji. Od 2003 roku wspólnie z mężem dr Waldemarem Stachowiczem prowadzi Centrum Leczenia i Profilaktyki Paradontozy Periodent w Warszawie.