Dodano: 05.08.2014, Kategorie: Stomatologia news
Wady zgryzu występują u ponad 60 proc. polskich dzieci. Można im łatwo zapobiec
Wady zgryzu występują u ponad 60 proc. polskich dzieci. Większość z nich jest skutkiem nieprawidłowego ułożenia dziecka do snu oraz karmienia w okresie niemowlęcym, nawykowego ssania palca lub smoczka, a także ciągłego podawania pokarmów rozdrobnionych. Ryzyko nabytych wad zgryzu eliminują właściwa pielęgnacja oraz kształtowanie odpowiednich zachowań u dzieci.
– Bardzo ważnym czynnikiem jest odpowiednie układanie dziecka do snu oraz karmienia – mówi dr n. med. Anna Masłowska-Kasowicz, dentysta-ortodonta z NZOZ Prima-Dent Warszawa. – Prawidłową pozycją w czasie snu jest ułożenie kręgosłupa na płaskiej powierzchni z głową lekko uniesioną na niewielkiej poduszce. Im większa poduszka, tym większe nachylenie głowy do przodu, z czym związana jest przewaga mięśni wysuwających żuchwę. Wtedy rośnie ryzyko wad zgryzu z klasy przodozgryzów.
W przypadku zbyt płaskich poduszek głowa dziecka układa się zbyt nisko, co sprzyja wadom typu tyłozgryz.
Podczas karmienia dziecko powinno być ułożone lekko skośnie, niemal pionowo, ponieważ pozycja ta równoważy działanie mięśni wysuwających i cofających żuchwę. Warto również zaznaczyć, że kształtowaniu się prawidłowego zgryzu sprzyja karmienie piersią, które angażuje wszystkie mięśnie twarzy dziecka.
– W przypadku karmienia przez smoczek należy zwrócić uwagę na pozycję butelki. Nie może ona przylegać do bródki dziecka, gdyż spowoduje to zahamowanie prawidłowego wzrostu żuchwy do przodu i dziecko nie będzie mogło wyjść z tzw. tyłozgryzu fizjologicznego, z którym się rodzi – tłumaczy Anna Masłowska-Kasowicz.
Istotnym problemem przyczyniającym się do powstania wad zgryzu są również nieprawidłowe nawyki, w tym ssanie smoczka poza okresem karmienia lub ssanie palca.
– Nawyk ssania jest normą do 1. roku życia. Przetrwanie nawyku ssania powyżej pierwszych 12 miesięcy życia skutkuje rozwojem wad w przyszłości i takimi wadami mogą być zgryzy otwarte, tyłozgryzy, przodozgryzy, wszystko uzależnione jest od tego, w jaki sposób układany jest smoczek – dodaje dentystka.
Właściwy rozwój zgryzu w dużej mierze zależy również od konsystencji pokarmów. Po wyrośnięciu wszystkich zębów mlecznych dzieciom należy podawać twarde surowe owoce i warzywa, takie jak jabłko, marchew czy kalarepa. Intensywna praca mięśni żuciowych stymuluje prawidłowe kształtowanie się szczęki. Następstwami wad zgryzu mogą być problemy z oddychaniem, żuciem i mową, asymetria rysów twarzy czy nadmierne ścieranie się zębów.
(newseria)